Entuzjaści detektorystyki ze Stowarzyszenia Miłośników Górnych Łużyc regularnie przeczesują kilometry pól i lasów, natrafiając na różnorodne znaleziska. Niejednokrotnie są to niepozorne fragmenty złomu, jednak czasem pod ich wykrywaczami trafiają się prawdziwe skarby, takie jak monety. W najnowszym przypadku odnaleziono coś znacznie bardziej niepokojącego – ludzkie szczątki, zakryte jedynie cienkim pokryciem gleby.
W ostatni czwartek jeden z członków stowarzyszenia, posiadający pełne prawnie wymagane pozwolenia od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, natknął się na interesujący obiekt w lesie położonym niedaleko Henrykowa Lubańskiego. Był to portfel wypełniony starożytnymi holenderskimi monetami. Pragnąc dokładniej zbadać teren, detektorysta postanowił wrócić tam następnego dnia razem ze swoim kolegą z Sekcji Detektorystycznej.
Zdecydowani na gruntowne przeszukanie tego obszaru, nie musieli długo czekać na kolejne znalezisko. Wśród znajdowanych przedmiotów było coś, co niewątpliwie zainteresowało obu mężczyzn – nieśmiertelnik żołnierza z czasów II wojny światowej oraz kilka jego osobistych rzeczy. Ten nieoczekiwany odkrycie jednak szybko przyćmiło coś znacznie bardziej poruszającego – natrafiły na ludzkie szczątki.