W dniu dzisiejszym, nieco przed godziną 22, małżeństwo podczas wieczornego spaceru ze swoim czworonogiem ujrzało płomienie wydobywające się z okien domu jednorodzinnego położonego przy ulicy Tadeusza Kościuszki. Choć nie mieli ze sobą telefonu komórkowego, postanowili podjąć próbę zatrzymania przechodzących pojazdów, aby ktoś mógł powiadomić służby ratunkowe. Sytuacja była na tyle poważna, że nie można było czekać, gdyż rosnące języki ognia widać było już przez okna budynku.

Jednakże, wspomnianej parze nie udało się od razu wezwać pomocy, za to w międzyczasie, na miejsce zdarzenia dotarły kolejne zastępy straży pożarnej.

Po niespełna kilkunastu minutach strażakom udało się opanować płonący parter domu. Mimo to, akcja gaśnicza nadal trwała. Około godziny 22:30 strażacy nadal zmagały się z pożarem na piętrze budynku.

Od sąsiadów dowiedzieliśmy się, że mieszkańcy domu od pewnego czasu prowadzili na swoim podwórku działalność związaną z rozbieraniem samochodów. Tego dnia mieli zaplanowane przeniesienie swojej działalności w inne miejsce.

Aktualizacja szczegółów nastąpi po zakończeniu całej akcji gaśniczej.

Podczas tej skomplikowanej operacji, strażacy zastosowali dwa strumienie wody kierowane z dachu na parter budynku, co pozwoliło na skuteczne opanowanie sytuacji. Po ugaszeniu ognia, strażacy dokonali przeszukania piętra domu i potwierdzili, że nie ma tam żadnych poszkodowanych osób. Niestety całe piętro budynku uległo spaleniu. Wstępne szacunki strat finansowych wynoszą około 100 000 złotych.

Akcja gaśnicza dobiegła końca o godzinie 0:26. W działaniach brały udział trzy jednostki straży pożarnej JRG PSP Lubań oraz jednostki OSP z Pisarzowic, Henrykowa Lubańskiego, Radostowa oraz dwie jednostki z Olszyny. Na początku zaangażowano także ciężki wóz gaśniczy i drabinę z PSP Zgorzelec, jednak te jednostki zostały odwołane przed dotarciem na miejsce. Zabezpieczenie powiatu zostało powierzone druhom OSP Siekierczyn.