Lubań to dość spokojne miasteczko, w którym niewiele dzieje się kryminalnych przestępstw. Tym razem było inaczej. Sytuacja, która miała miejsce kilka dni temu przypominało scenę z horroru. Po ulicach miasta poruszał się agresywny mężczyzna, który nie wypuszczał z ręki noża. Choć ostatecznie został zatrzymany przez policję, zdążył zranić jedną osobę.
Za zagłuszanie ciszy nocnej
Cało zdarzenie miało miejsce 17 sierpnia w nocy. To wówczas policjanci otrzymali zgłoszenie o bardzo agresywnym mężczyźnie, który zakłóca ciszę nocną. Co gorsza szybko okazało się, że osoba, o której była mowa, nie tylko nie wypuszczała z rąk noża, ale zraniła 30-latka. Na miejscu szybko pojawili się funkcjonariusze, którzy obezwładnili napastnika, a następnie przewieźli go do izby wytrzyźwień. Oczywiście w między czasie pojawiła się również karetka, która zajęła się rannych przechodniem.
Co właściwie się wydarzyło?
Według jednego ze świadków 31-letni mężczyzna zachowywał się bardzo głośno, czym zakłócał spokój w nocy. Jedna z osób zwróciła mu uwagę, że przeszkadza w śnie mieszkańcom. Agres zaatakował 30-letniego mężczyznę nożem. Nie przestał się awanturować, ani tym bardziej nie rozpoczął ucieczki. Jak okazało się w toku późniejszego śledztwa, agresor był wcześniej karany za znęcanie się nad własną matką oraz za groźby karalne. Miał je niejednokrotnie kierować do mieszkańców bloku, w którym mieszkał.
Tymczasowy areszt
W toku zgromadzonych dowodów oraz ustaleń, prokuratura w Lubaniu wystosowała prośbę o tymczasowy areszt dla podejrzanego. Sąd przychylił się do wniosku i mężczyzna wprost z Izby Wytrzeźwień trafił za kratki. Ze względu na wcześniejsze zarzuty oraz zranienie przypadkowej osoby i groźby karalne, najprawdopodobniej trafi za kratki na dłuższy czas. O sprawie będziemy informować na bieżąco.