Przez następne dwa lata, szkoły w Poznaniu będą musiały zmagać się z skomplikowanym procesem rekrutacji spowodowanej przez kumulację roczników i ograniczoną liczbę miejsc. Liczba absolwentów szkół podstawowych do przyjęcia będzie niższa niż w przypadku nawet roczników przed okresem zgromadzenia.
Jedna z poznańskich mam wyraziła swoje obawy i żal dotyczące sytuacji swojego dziecka. „Szkoda, że mój syn znalazł się w środku reformy i rozpoczął naukę jako sześciolatek. Gdyby rozpoczął edukację rok później, nie musielibyśmy martwić się o proces rekrutacji, ponieważ jest już jasne, że miejsc będzie wystarczająco”, powiedziała matka obecnego ucznia liceum.
Wyjątkowo niska liczba absolwentów szkół podstawowych
Syn tej matki należał do ostatniego rocznika, w którym liczba kandydatów przewyższała znacznie dostępne miejsca w szkołach średnich. W nadchodzącym roku szkolnym, licea, technika oraz szkoły zawodowe przygotowują się na nieznany dotąd scenariusz – zdecydowaną redukcję liczby kandydatów. Choć ta sytuacja ma charakter gwałtownych zmian, podobnych do jazdy rollercoasterem, nie każdy odczuwa z tego powodu stres. Szkoły zapełnione po brzegi to właśnie ten mniejszy rocznik, co pozwoli dyrektorom na chwilę wytchnienia od ciągłego naporu.